Quarra

Quarra-Forum Najlepszej Gildi w Cabalu ;]

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Gry

#31 2007-11-11 20:41:39

ThePainkiller

Wojownik Ciemności

10494629
Skąd: Polska - Wrocław
Zarejestrowany: 2007-10-27
Posty: 137
Punktów :   

Re: Bajka

Procyoni zostali zaatakowani przez ród Capellich, a ze Capella to homoludy to zaraz zaczeli swoje pedalskie sztuczki i tym sposobem zyskali przewage na starcie..

jednak Satan jak to satan szybko zawolal swych ziomali czyli Procyonow z Quarry. jak jeden maz stawili sie wszyscy.
satan byl dumny. sily zla po raz pierwszy zebraly sie w takiej ilosci ......dokonalo si niemozliwe :))

Proyconi nie bardzo wiedzieli jak się zabrać za Capellich ale w pewnym momencie Satan jak na niego przystało wpadł na pomysł wysłania kogoś na wabia. Zgodził się na to pewien mały i słabowity prowokator gdyż samo jego imię się doskonale nadawało do wnerwiania Capellich. Pewien, że nie wróci pożegnał się ze wszystkimi gustownym:
-wyp******am, a wy lepiej skopcie im tyłki bo wróce i was powyzabijam.
Po tych jakże rozczulających słowach odszedł nie odwracając głowy, wiedział, że bierze udział w czymś ważnym. Tacy jedni Pain, SebQ oraz grzes poszli zanim mając nadzieję że zobaczą jego powolną śmierć i będą mogli go opłakiwać lecz tu nagle...


http://img46.imageshack.us/img46/5977/beznazwy1ld4.png
(przed rozzłoszczeniem skonsultuj się z psychiatrą i pogotowiem ratunkowym. Pamiętaj działasz na własną odpowiedzialność. Nie odpowiadam za swoje czyny po zezłoszczeniu. Po odejściu od kłótni reklamacji związanych ze zbyt wielkimi obrażeniami ciała nie uwzględnia się xD)

Offline

 

#32 2007-11-12 09:04:04

GrzesFB

Admin

Zarejestrowany: 2007-10-27
Posty: 145
Punktów :   

Re: Bajka

Procyoni zostali zaatakowani przez ród Capellich, a ze Capella to homoludy to zaraz zaczeli swoje pedalskie sztuczki i tym sposobem zyskali przewage na starcie..

jednak Satan jak to satan szybko zawolal swych ziomali czyli Procyonow z Quarry. jak jeden maz stawili sie wszyscy.
satan byl dumny. sily zla po raz pierwszy zebraly sie w takiej ilosci ......dokonalo si niemozliwe :))

Proyconi nie bardzo wiedzieli jak się zabrać za Capellich ale w pewnym momencie Satan jak na niego przystało wpadł na pomysł wysłania kogoś na wabia. Zgodził się na to pewien mały i słabowity prowokator gdyż samo jego imię się doskonale nadawało do wnerwiania Capellich. Pewien, że nie wróci pożegnał się ze wszystkimi gustownym:
-wyp******am, a wy lepiej skopcie im tyłki bo wróce i was powyzabijam.
Po tych jakże rozczulających słowach odszedł nie odwracając głowy, wiedział, że bierze udział w czymś ważnym. Tacy jedni Pain, SebQ oraz grzes poszli zanim mając nadzieję że zobaczą jego powolną śmierć i będą mogli go opłakiwać lecz tu nagle...
...prowokator wszystkich zaskovczył . Okazało sie że prowokator to nie Pan Michał z trylogii Sienkiewicza, który szabelką załatwił wszystkich wrogów polski, tylko mały prowokatorek :)).
Pain, SebQ oraz grzes nie zobaczyli jego powolnej śmierci ( moze nawet na palu jak Azji  - na co po częsci liczyli) tylko, zobaczyli jak prowokator realizuje swój przewrotny plan polegający na .....


LID - 17.36
RS - 21.31
B1F - 50.07

Offline

 

#33 2007-11-12 14:31:59

ziomalpawelka

Very Ziomski Person (VZP)

855094
Skąd: Daleko
Zarejestrowany: 2007-10-31
Posty: 173
Punktów :   
WWW

Re: Bajka

Procyoni zostali zaatakowani przez ród Capellich, a ze Capella to homoludy to zaraz zaczeli swoje pedalskie sztuczki i tym sposobem zyskali przewage na starcie..

jednak Satan jak to satan szybko zawolal swych ziomali czyli Procyonow z Quarry. jak jeden maz stawili sie wszyscy.
satan byl dumny. sily zla po raz pierwszy zebraly sie w takiej ilosci ......dokonalo si niemozliwe :))

Proyconi nie bardzo wiedzieli jak się zabrać za Capellich ale w pewnym momencie Satan jak na niego przystało wpadł na pomysł wysłania kogoś na wabia. Zgodził się na to pewien mały i słabowity prowokator gdyż samo jego imię się doskonale nadawało do wnerwiania Capellich. Pewien, że nie wróci pożegnał się ze wszystkimi gustownym:
-wyp******am, a wy lepiej skopcie im tyłki bo wróce i was powyzabijam.
Po tych jakże rozczulających słowach odszedł nie odwracając głowy, wiedział, że bierze udział w czymś ważnym. Tacy jedni Pain, SebQ oraz grzes poszli zanim mając nadzieję że zobaczą jego powolną śmierć i będą mogli go opłakiwać lecz tu nagle...
...prowokator wszystkich zaskovczył . Okazało sie że prowokator to nie Pan Michał z trylogii Sienkiewicza, który szabelką załatwił wszystkich wrogów polski, tylko mały prowokatorek :)).
Pain, SebQ oraz grzes nie zobaczyli jego powolnej śmierci ( moze nawet na palu jak Azji  - na co po częsci liczyli) tylko, zobaczyli jak prowokator realizuje swój przewrotny plan polegający na pokazaniu co ma pod zbroja. Gdy to zrobil, wszyscy sie obrocili, a sam prowokator uciekl z sidel wroga w ich pedalskich ciuchach. Po dlugich dniach wedrowki zauwazyl jednak, co ma na sobie, i szybko uzyl tego do wytarcia rzygow spowodowanych wlasnie zobaczeniem swojego ubioru. Jednak prowokator znowu stal sie goly, wiec wszyscy sie obrocili i ...


http://img211.imageshack.us/img211/7936/teletubbiesmg7jq6.gif
http://img444.imageshack.us/img444/8896/newut1ys3.gif

Offline

 

#34 2007-11-16 16:18:16

arramas

Football Master

10098304
Skąd: Bielsk Podlaski
Zarejestrowany: 2007-11-02
Posty: 79
Punktów :   

Re: Bajka

Procyoni zostali zaatakowani przez ród Capellich, a ze Capella to homoludy to zaraz zaczeli swoje pedalskie sztuczki i tym sposobem zyskali przewage na starcie..

jednak Satan jak to satan szybko zawolal swych ziomali czyli Procyonow z Quarry. jak jeden maz stawili sie wszyscy.
satan byl dumny. sily zla po raz pierwszy zebraly sie w takiej ilosci ......dokonalo si niemozliwe :))

Proyconi nie bardzo wiedzieli jak się zabrać za Capellich ale w pewnym momencie Satan jak na niego przystało wpadł na pomysł wysłania kogoś na wabia. Zgodził się na to pewien mały i słabowity prowokator gdyż samo jego imię się doskonale nadawało do wnerwiania Capellich. Pewien, że nie wróci pożegnał się ze wszystkimi gustownym:
-wyp******am, a wy lepiej skopcie im tyłki bo wróce i was powyzabijam.
Po tych jakże rozczulających słowach odszedł nie odwracając głowy, wiedział, że bierze udział w czymś ważnym. Tacy jedni Pain, SebQ oraz grzes poszli zanim mając nadzieję że zobaczą jego powolną śmierć i będą mogli go opłakiwać lecz tu nagle...
...prowokator wszystkich zaskovczył . Okazało sie że prowokator to nie Pan Michał z trylogii Sienkiewicza, który szabelką załatwił wszystkich wrogów polski, tylko mały prowokatorek :)).
Pain, SebQ oraz grzes nie zobaczyli jego powolnej śmierci ( moze nawet na palu jak Azji  - na co po częsci liczyli) tylko, zobaczyli jak prowokator realizuje swój przewrotny plan polegający na pokazaniu co ma pod zbroja. Gdy to zrobil, wszyscy sie obrocili, a sam prowokator uciekl z sidel wroga w ich pedalskich ciuchach. Po dlugich dniach wedrowki zauwazyl jednak, co ma na sobie, i szybko uzyl tego do wytarcia rzygow spowodowanych wlasnie zobaczeniem swojego ubioru. Jednak prowokator znowu stal sie goly, wiec wszyscy sie obrocili i      po prostu nie wiedzieli co powiedziec bo to przeszlo ich najsmielsze oczekiwania w majtkach skrywal zbroje tak niepowtarzalna ze nie da sie tego opisac normalnie training battlesuit -7 byla to moze nienajlepsza zbroja dla takiegos wielkiego wojownika jakim jest prowokator ale wszyscy stwierdzili ze mu pasuje do majtek i wtedy zjawil sie ......


http://img511.imageshack.us/img511/4316/beznazwy1uy1.png

Offline

 

#35 2007-11-16 17:43:18

Satan Son

Ave Admin xD

10744250
Skąd: Sosnowiec
Zarejestrowany: 2007-10-23
Posty: 116
Punktów :   
WWW

Re: Bajka

Procyoni zostali zaatakowani przez ród Capellich, a ze Capella to homoludy to zaraz zaczeli swoje pedalskie sztuczki i tym sposobem zyskali przewage na starcie..

jednak Satan jak to satan szybko zawolal swych ziomali czyli Procyonow z Quarry. jak jeden maz stawili sie wszyscy.
satan byl dumny. sily zla po raz pierwszy zebraly sie w takiej ilosci ......dokonalo si niemozliwe :))

Proyconi nie bardzo wiedzieli jak się zabrać za Capellich ale w pewnym momencie Satan jak na niego przystało wpadł na pomysł wysłania kogoś na wabia. Zgodził się na to pewien mały i słabowity prowokator gdyż samo jego imię się doskonale nadawało do wnerwiania Capellich. Pewien, że nie wróci pożegnał się ze wszystkimi gustownym:
-wyp******am, a wy lepiej skopcie im tyłki bo wróce i was powyzabijam.
Po tych jakże rozczulających słowach odszedł nie odwracając głowy, wiedział, że bierze udział w czymś ważnym. Tacy jedni Pain, SebQ oraz grzes poszli zanim mając nadzieję że zobaczą jego powolną śmierć i będą mogli go opłakiwać lecz tu nagle...
...prowokator wszystkich zaskovczył . Okazało sie że prowokator to nie Pan Michał z trylogii Sienkiewicza, który szabelką załatwił wszystkich wrogów polski, tylko mały prowokatorek :)).
Pain, SebQ oraz grzes nie zobaczyli jego powolnej śmierci ( moze nawet na palu jak Azji  - na co po częsci liczyli) tylko, zobaczyli jak prowokator realizuje swój przewrotny plan polegający na pokazaniu co ma pod zbroja. Gdy to zrobil, wszyscy sie obrocili, a sam prowokator uciekl z sidel wroga w ich pedalskich ciuchach. Po dlugich dniach wedrowki zauwazyl jednak, co ma na sobie, i szybko uzyl tego do wytarcia rzygow spowodowanych wlasnie zobaczeniem swojego ubioru. Jednak prowokator znowu stal sie goly, wiec wszyscy sie obrocili i      po prostu nie wiedzieli co powiedziec bo to przeszlo ich najsmielsze oczekiwania w majtkach skrywal zbroje tak niepowtarzalna ze nie da sie tego opisac normalnie training battlesuit -7 byla to moze nienajlepsza zbroja dla takiegos wielkiego wojownika jakim jest prowokator ale wszyscy stwierdzili ze mu pasuje do majtek i wtedy zjawil sie Chuck Norris w stringach borata i zaczal naparzac ludzi z polobrotu, a ze nie rozroznial dobra od zla (odroznia tylko siebie od martwych), wiec rozwalil caly serwer mercury i mars(dlatego nie ma zycia na marsie)...


Jeżeli myślicie, że Szatan jest zły, to się mylicie... jest gorszy xD
http://i12.tinypic.com/61l43sl.gifhttp://i14.tinypic.com/4r814xl.gif
http://img106.imageshack.us/img106/4844/beznazwy2ou0.png

Offline

 

#36 2007-11-17 12:42:12

GrzesFB

Admin

Zarejestrowany: 2007-10-27
Posty: 145
Punktów :   

Re: Bajka

Procyoni zostali zaatakowani przez ród Capellich, a ze Capella to homoludy to zaraz zaczeli swoje pedalskie sztuczki i tym sposobem zyskali przewage na starcie..

jednak Satan jak to satan szybko zawolal swych ziomali czyli Procyonow z Quarry. jak jeden maz stawili sie wszyscy.
satan byl dumny. sily zla po raz pierwszy zebraly sie w takiej ilosci ......dokonalo si niemozliwe :))

Proyconi nie bardzo wiedzieli jak się zabrać za Capellich ale w pewnym momencie Satan jak na niego przystało wpadł na pomysł wysłania kogoś na wabia. Zgodził się na to pewien mały i słabowity prowokator gdyż samo jego imię się doskonale nadawało do wnerwiania Capellich. Pewien, że nie wróci pożegnał się ze wszystkimi gustownym:
-wyp******am, a wy lepiej skopcie im tyłki bo wróce i was powyzabijam.
Po tych jakże rozczulających słowach odszedł nie odwracając głowy, wiedział, że bierze udział w czymś ważnym. Tacy jedni Pain, SebQ oraz grzes poszli zanim mając nadzieję że zobaczą jego powolną śmierć i będą mogli go opłakiwać lecz tu nagle...
...prowokator wszystkich zaskovczył . Okazało sie że prowokator to nie Pan Michał z trylogii Sienkiewicza, który szabelką załatwił wszystkich wrogów polski, tylko mały prowokatorek :)).
Pain, SebQ oraz grzes nie zobaczyli jego powolnej śmierci ( moze nawet na palu jak Azji  - na co po częsci liczyli) tylko, zobaczyli jak prowokator realizuje swój przewrotny plan polegający na pokazaniu co ma pod zbroja. Gdy to zrobil, wszyscy sie obrocili, a sam prowokator uciekl z sidel wroga w ich pedalskich ciuchach. Po dlugich dniach wedrowki zauwazyl jednak, co ma na sobie, i szybko uzyl tego do wytarcia rzygow spowodowanych wlasnie zobaczeniem swojego ubioru. Jednak prowokator znowu stal sie goly, wiec wszyscy sie obrocili i      po prostu nie wiedzieli co powiedziec bo to przeszlo ich najsmielsze oczekiwania w majtkach skrywal zbroje tak niepowtarzalna ze nie da sie tego opisac normalnie training battlesuit -7 byla to moze nienajlepsza zbroja dla takiegos wielkiego wojownika jakim jest prowokator ale wszyscy stwierdzili ze mu pasuje do majtek i wtedy zjawil sie Chuck Norris w stringach borata i zaczal naparzac ludzi z polobrotu, a ze nie rozroznial dobra od zla (odroznia tylko siebie od martwych), wiec rozwalil caly serwer mercury i mars(dlatego nie ma zycia na marsie)...

... jednak nie caly..... na marcurym zostalo kilka postaci z > 100 lev.
byl w srod nich grzesFB, ktory mial tak wysoki poziom crafta i Honour Point ,ze  mógł ozywic najlepszych wojownikow.
w ten sposob odrodzila sie ponownie Quarra .......


LID - 17.36
RS - 21.31
B1F - 50.07

Offline

 

#37 2007-11-18 12:42:41

arramas

Football Master

10098304
Skąd: Bielsk Podlaski
Zarejestrowany: 2007-11-02
Posty: 79
Punktów :   

Re: Bajka

Procyoni zostali zaatakowani przez ród Capellich, a ze Capella to homoludy to zaraz zaczeli swoje pedalskie sztuczki i tym sposobem zyskali przewage na starcie..

jednak Satan jak to satan szybko zawolal swych ziomali czyli Procyonow z Quarry. jak jeden maz stawili sie wszyscy.
satan byl dumny. sily zla po raz pierwszy zebraly sie w takiej ilosci ......dokonalo si niemozliwe :))

Proyconi nie bardzo wiedzieli jak się zabrać za Capellich ale w pewnym momencie Satan jak na niego przystało wpadł na pomysł wysłania kogoś na wabia. Zgodził się na to pewien mały i słabowity prowokator gdyż samo jego imię się doskonale nadawało do wnerwiania Capellich. Pewien, że nie wróci pożegnał się ze wszystkimi gustownym:
-wyp******am, a wy lepiej skopcie im tyłki bo wróce i was powyzabijam.
Po tych jakże rozczulających słowach odszedł nie odwracając głowy, wiedział, że bierze udział w czymś ważnym. Tacy jedni Pain, SebQ oraz grzes poszli zanim mając nadzieję że zobaczą jego powolną śmierć i będą mogli go opłakiwać lecz tu nagle...
...prowokator wszystkich zaskovczył . Okazało sie że prowokator to nie Pan Michał z trylogii Sienkiewicza, który szabelką załatwił wszystkich wrogów polski, tylko mały prowokatorek :)).
Pain, SebQ oraz grzes nie zobaczyli jego powolnej śmierci ( moze nawet na palu jak Azji  - na co po częsci liczyli) tylko, zobaczyli jak prowokator realizuje swój przewrotny plan polegający na pokazaniu co ma pod zbroja. Gdy to zrobil, wszyscy sie obrocili, a sam prowokator uciekl z sidel wroga w ich pedalskich ciuchach. Po dlugich dniach wedrowki zauwazyl jednak, co ma na sobie, i szybko uzyl tego do wytarcia rzygow spowodowanych wlasnie zobaczeniem swojego ubioru. Jednak prowokator znowu stal sie goly, wiec wszyscy sie obrocili i      po prostu nie wiedzieli co powiedziec bo to przeszlo ich najsmielsze oczekiwania w majtkach skrywal zbroje tak niepowtarzalna ze nie da sie tego opisac normalnie training battlesuit -7 byla to moze nienajlepsza zbroja dla takiegos wielkiego wojownika jakim jest prowokator ale wszyscy stwierdzili ze mu pasuje do majtek i wtedy zjawil sie Chuck Norris w stringach borata i zaczal naparzac ludzi z polobrotu, a ze nie rozroznial dobra od zla (odroznia tylko siebie od martwych), wiec rozwalil caly serwer mercury i mars(dlatego nie ma zycia na marsie) jednak nie caly..... na marcurym zostalo kilka postaci z > 100 lev.
byl w srod nich grzesFB, ktory mial tak wysoki poziom crafta i Honour Point ,ze  mógł ozywic najlepszych wojownikow.
w ten sposob odrodzila sie ponownie Quarra
....ale jak to w zyciu widzac to chuck norris po prostu nie wytrzymal zrobil to co kiedys z tibia (czlyli ja przeszedl dla niewiedzacych) i przeszedl calego cabala potem byl tak poteznym graczem ze nawet w armorsuicie prowokatora rozwalal na hita kazdego a oni zadawali mu zaledwie 1 obrazen z wielomiolionowego zycia oczywiscie zostawil on quarre w spokoju bo gdy sie dowiedzial ze jest wsrod nich arramas pogromca bzdunow zawarl z nimi pakt o nietykalnosci lecz niestety .........


http://img511.imageshack.us/img511/4316/beznazwy1uy1.png

Offline

 

#38 2007-12-12 12:47:49

BloodSesis

Apprentice

7868219
Skąd: Chełm
Zarejestrowany: 2007-11-29
Posty: 28
Punktów :   

Re: Bajka

fajna bajka byla na poczatku... z tymi kondomami ;d

Ostatnio edytowany przez BloodSesis (2007-12-12 12:53:05)

Offline

 

#39 2007-12-15 11:07:15

ziomalpawelka

Very Ziomski Person (VZP)

855094
Skąd: Daleko
Zarejestrowany: 2007-10-31
Posty: 173
Punktów :   
WWW

Re: Bajka

Procyoni zostali zaatakowani przez ród Capellich, a ze Capella to homoludy to zaraz zaczeli swoje pedalskie sztuczki i tym sposobem zyskali przewage na starcie..

jednak Satan jak to satan szybko zawolal swych ziomali czyli Procyonow z Quarry. jak jeden maz stawili sie wszyscy.
satan byl dumny. sily zla po raz pierwszy zebraly sie w takiej ilosci ......dokonalo si niemozliwe :))

Proyconi nie bardzo wiedzieli jak się zabrać za Capellich ale w pewnym momencie Satan jak na niego przystało wpadł na pomysł wysłania kogoś na wabia. Zgodził się na to pewien mały i słabowity prowokator gdyż samo jego imię się doskonale nadawało do wnerwiania Capellich. Pewien, że nie wróci pożegnał się ze wszystkimi gustownym:
-wyp******am, a wy lepiej skopcie im tyłki bo wróce i was powyzabijam.
Po tych jakże rozczulających słowach odszedł nie odwracając głowy, wiedział, że bierze udział w czymś ważnym. Tacy jedni Pain, SebQ oraz grzes poszli zanim mając nadzieję że zobaczą jego powolną śmierć i będą mogli go opłakiwać lecz tu nagle...
...prowokator wszystkich zaskovczył . Okazało sie że prowokator to nie Pan Michał z trylogii Sienkiewicza, który szabelką załatwił wszystkich wrogów polski, tylko mały prowokatorek :)).
Pain, SebQ oraz grzes nie zobaczyli jego powolnej śmierci ( moze nawet na palu jak Azji  - na co po częsci liczyli) tylko, zobaczyli jak prowokator realizuje swój przewrotny plan polegający na pokazaniu co ma pod zbroja. Gdy to zrobil, wszyscy sie obrocili, a sam prowokator uciekl z sidel wroga w ich pedalskich ciuchach. Po dlugich dniach wedrowki zauwazyl jednak, co ma na sobie, i szybko uzyl tego do wytarcia rzygow spowodowanych wlasnie zobaczeniem swojego ubioru. Jednak prowokator znowu stal sie goly, wiec wszyscy sie obrocili i      po prostu nie wiedzieli co powiedziec bo to przeszlo ich najsmielsze oczekiwania w majtkach skrywal zbroje tak niepowtarzalna ze nie da sie tego opisac normalnie training battlesuit -7 byla to moze nienajlepsza zbroja dla takiegos wielkiego wojownika jakim jest prowokator ale wszyscy stwierdzili ze mu pasuje do majtek i wtedy zjawil sie Chuck Norris w stringach borata i zaczal naparzac ludzi z polobrotu, a ze nie rozroznial dobra od zla (odroznia tylko siebie od martwych), wiec rozwalil caly serwer mercury i mars(dlatego nie ma zycia na marsie) jednak nie caly..... na marcurym zostalo kilka postaci z > 100 lev.
byl w srod nich grzesFB, ktory mial tak wysoki poziom crafta i Honour Point ,ze  mógł ozywic najlepszych wojownikow.
w ten sposob odrodzila sie ponownie Quarra
....ale jak to w zyciu widzac to chuck norris po prostu nie wytrzymal zrobil to co kiedys z tibia (czlyli ja przeszedl dla niewiedzacych) i przeszedl calego cabala potem byl tak poteznym graczem ze nawet w armorsuicie prowokatora rozwalal na hita kazdego a oni zadawali mu zaledwie 1 obrazen z wielomiolionowego zycia oczywiscie zostawil on quarre w spokoju bo gdy sie dowiedzial ze jest wsrod nich arramas pogromca bzdunow zawarl z nimi pakt o nietykalnosci lecz niestety jednak chuck za nic sobie mial potege i respekt ludzi do arramasa, wiec pakt byl troche ''upokarzajacy'' dla chucka, ktory wielkim wojownikiem byl...


http://img211.imageshack.us/img211/7936/teletubbiesmg7jq6.gif
http://img444.imageshack.us/img444/8896/newut1ys3.gif

Offline

 

#40 2007-12-15 13:22:03

arramas

Football Master

10098304
Skąd: Bielsk Podlaski
Zarejestrowany: 2007-11-02
Posty: 79
Punktów :   

Re: Bajka

Procyoni zostali zaatakowani przez ród Capellich, a ze Capella to homoludy to zaraz zaczeli swoje pedalskie sztuczki i tym sposobem zyskali przewage na starcie..

jednak Satan jak to satan szybko zawolal swych ziomali czyli Procyonow z Quarry. jak jeden maz stawili sie wszyscy.
satan byl dumny. sily zla po raz pierwszy zebraly sie w takiej ilosci ......dokonalo si niemozliwe :))

Proyconi nie bardzo wiedzieli jak się zabrać za Capellich ale w pewnym momencie Satan jak na niego przystało wpadł na pomysł wysłania kogoś na wabia. Zgodził się na to pewien mały i słabowity prowokator gdyż samo jego imię się doskonale nadawało do wnerwiania Capellich. Pewien, że nie wróci pożegnał się ze wszystkimi gustownym:
-wyp******am, a wy lepiej skopcie im tyłki bo wróce i was powyzabijam.
Po tych jakże rozczulających słowach odszedł nie odwracając głowy, wiedział, że bierze udział w czymś ważnym. Tacy jedni Pain, SebQ oraz grzes poszli zanim mając nadzieję że zobaczą jego powolną śmierć i będą mogli go opłakiwać lecz tu nagle...
...prowokator wszystkich zaskovczył . Okazało sie że prowokator to nie Pan Michał z trylogii Sienkiewicza, który szabelką załatwił wszystkich wrogów polski, tylko mały prowokatorek :)).
Pain, SebQ oraz grzes nie zobaczyli jego powolnej śmierci ( moze nawet na palu jak Azji  - na co po częsci liczyli) tylko, zobaczyli jak prowokator realizuje swój przewrotny plan polegający na pokazaniu co ma pod zbroja. Gdy to zrobil, wszyscy sie obrocili, a sam prowokator uciekl z sidel wroga w ich pedalskich ciuchach. Po dlugich dniach wedrowki zauwazyl jednak, co ma na sobie, i szybko uzyl tego do wytarcia rzygow spowodowanych wlasnie zobaczeniem swojego ubioru. Jednak prowokator znowu stal sie goly, wiec wszyscy sie obrocili i      po prostu nie wiedzieli co powiedziec bo to przeszlo ich najsmielsze oczekiwania w majtkach skrywal zbroje tak niepowtarzalna ze nie da sie tego opisac normalnie training battlesuit -7 byla to moze nienajlepsza zbroja dla takiegos wielkiego wojownika jakim jest prowokator ale wszyscy stwierdzili ze mu pasuje do majtek i wtedy zjawil sie Chuck Norris w stringach borata i zaczal naparzac ludzi z polobrotu, a ze nie rozroznial dobra od zla (odroznia tylko siebie od martwych), wiec rozwalil caly serwer mercury i mars(dlatego nie ma zycia na marsie) jednak nie caly..... na marcurym zostalo kilka postaci z > 100 lev.
byl w srod nich grzesFB, ktory mial tak wysoki poziom crafta i Honour Point ,ze  mógł ozywic najlepszych wojownikow.
w ten sposob odrodzila sie ponownie Quarra
....ale jak to w zyciu widzac to chuck norris po prostu nie wytrzymal zrobil to co kiedys z tibia (czlyli ja przeszedl dla niewiedzacych) i przeszedl calego cabala potem byl tak poteznym graczem ze nawet w armorsuicie prowokatora rozwalal na hita kazdego a oni zadawali mu zaledwie 1 obrazen z wielomiolionowego zycia oczywiscie zostawil on quarre w spokoju bo gdy sie dowiedzial ze jest wsrod nich arramas pogromca bzdunow zawarl z nimi pakt o nietykalnosci lecz niestety jednak chuck za nic sobie mial potege i respekt ludzi do arramasa, wiec pakt byl troche ''upokarzajacy'' dla chucka, ktory wielkim wojownikiem byl...
.... no ale coz poradzisz chuck zaczal trenowac bzduny ale cos mu nie wychodzilo wiec poprosil arramas o nauke i po pierwszych treningach bylo widac ze chlopak ma talent ale w ten przyszla kolejna katastrofa......


http://img511.imageshack.us/img511/4316/beznazwy1uy1.png

Offline

 

#41 2007-12-15 21:34:45

ThePainkiller

Wojownik Ciemności

10494629
Skąd: Polska - Wrocław
Zarejestrowany: 2007-10-27
Posty: 137
Punktów :   

Re: Bajka

Procyoni zostali zaatakowani przez ród Capellich, a ze Capella to homoludy to zaraz zaczeli swoje pedalskie sztuczki i tym sposobem zyskali przewage na starcie..

jednak Satan jak to satan szybko zawolal swych ziomali czyli Procyonow z Quarry. jak jeden maz stawili sie wszyscy.
satan byl dumny. sily zla po raz pierwszy zebraly sie w takiej ilosci ......dokonalo si niemozliwe :))

Proyconi nie bardzo wiedzieli jak się zabrać za Capellich ale w pewnym momencie Satan jak na niego przystało wpadł na pomysł wysłania kogoś na wabia. Zgodził się na to pewien mały i słabowity prowokator gdyż samo jego imię się doskonale nadawało do wnerwiania Capellich. Pewien, że nie wróci pożegnał się ze wszystkimi gustownym:
-wyp******am, a wy lepiej skopcie im tyłki bo wróce i was powyzabijam.
Po tych jakże rozczulających słowach odszedł nie odwracając głowy, wiedział, że bierze udział w czymś ważnym. Tacy jedni Pain, SebQ oraz grzes poszli zanim mając nadzieję że zobaczą jego powolną śmierć i będą mogli go opłakiwać lecz tu nagle...
...prowokator wszystkich zaskovczył . Okazało sie że prowokator to nie Pan Michał z trylogii Sienkiewicza, który szabelką załatwił wszystkich wrogów polski, tylko mały prowokatorek :)).
Pain, SebQ oraz grzes nie zobaczyli jego powolnej śmierci ( moze nawet na palu jak Azji  - na co po częsci liczyli) tylko, zobaczyli jak prowokator realizuje swój przewrotny plan polegający na pokazaniu co ma pod zbroja. Gdy to zrobil, wszyscy sie obrocili, a sam prowokator uciekl z sidel wroga w ich pedalskich ciuchach. Po dlugich dniach wedrowki zauwazyl jednak, co ma na sobie, i szybko uzyl tego do wytarcia rzygow spowodowanych wlasnie zobaczeniem swojego ubioru. Jednak prowokator znowu stal sie goly, wiec wszyscy sie obrocili i      po prostu nie wiedzieli co powiedziec bo to przeszlo ich najsmielsze oczekiwania w majtkach skrywal zbroje tak niepowtarzalna ze nie da sie tego opisac normalnie training battlesuit -7 byla to moze nienajlepsza zbroja dla takiegos wielkiego wojownika jakim jest prowokator ale wszyscy stwierdzili ze mu pasuje do majtek i wtedy zjawil sie Chuck Norris w stringach borata i zaczal naparzac ludzi z polobrotu, a ze nie rozroznial dobra od zla (odroznia tylko siebie od martwych), wiec rozwalil caly serwer mercury i mars(dlatego nie ma zycia na marsie) jednak nie caly..... na marcurym zostalo kilka postaci z > 100 lev.
byl w srod nich grzesFB, ktory mial tak wysoki poziom crafta i Honour Point ,ze  mógł ozywic najlepszych wojownikow.
w ten sposob odrodzila sie ponownie Quarra
....ale jak to w zyciu widzac to chuck norris po prostu nie wytrzymal zrobil to co kiedys z tibia (czlyli ja przeszedl dla niewiedzacych) i przeszedl calego cabala potem byl tak poteznym graczem ze nawet w armorsuicie prowokatora rozwalal na hita kazdego a oni zadawali mu zaledwie 1 obrazen z wielomiolionowego zycia oczywiscie zostawil on quarre w spokoju bo gdy sie dowiedzial ze jest wsrod nich arramas pogromca bzdunow zawarl z nimi pakt o nietykalnosci lecz niestety jednak chuck za nic sobie mial potege i respekt ludzi do arramasa, wiec pakt byl troche ''upokarzajacy'' dla chucka, ktory wielkim wojownikiem byl...
.... no ale coz poradzisz chuck zaczal trenowac bzduny ale cos mu nie wychodzilo wiec poprosil arramas o nauke i po pierwszych treningach bylo widac ze chlopak ma talent ale w ten przyszla kolejna katastrofa.Okazało się, iż Chuck nie ma nerwów do nauki i często wybuchał agresją. Pewnego dnia przystąpił do nauki bardzo zdenerwowany. Arrmas pytał się go co się stało, lecz Chuck milczał. 30min potem Chuck powiedział...


http://img46.imageshack.us/img46/5977/beznazwy1ld4.png
(przed rozzłoszczeniem skonsultuj się z psychiatrą i pogotowiem ratunkowym. Pamiętaj działasz na własną odpowiedzialność. Nie odpowiadam za swoje czyny po zezłoszczeniu. Po odejściu od kłótni reklamacji związanych ze zbyt wielkimi obrażeniami ciała nie uwzględnia się xD)

Offline

 

#42 2007-12-16 08:05:59

Satan Son

Ave Admin xD

10744250
Skąd: Sosnowiec
Zarejestrowany: 2007-10-23
Posty: 116
Punktów :   
WWW

Re: Bajka

Procyoni zostali zaatakowani przez ród Capellich, a że Capella to homoludy to zaraz zaczęli swoje pedalskie sztuczki i tym sposobem zyskali przewagę na starcie..

Jednak Satan jak to Satan szybko zawołał swych ziomali czyli Procyonow z Quarry. jak jeden mąż stawili się wszyscy.
Satan był dumny. Siły zła po raz pierwszy zebrały się w takiej ilości ...... dokonało si niemożliwe :))

Proyconi nie bardzo wiedzieli jak się zabrać za Capellich ale w pewnym momencie Satan jak na niego przystało wpadł na pomysł wysłania kogoś na wabia. Zgodził się na to pewien mały i słabowity prowokator gdyż samo jego imię się doskonale nadawało do wnerwiania Capellich. Pewien, że nie wróci pożegnał się ze wszystkimi gustownym:
-wyp******am, a wy lepiej skopcie im tyłki bo wrócę i was powyzabijam.
Po tych jakże rozczulających słowach odszedł nie odwracając głowy, wiedział, że bierze udział w czymś ważnym. Tacy jedni Pain, SebQ oraz Grześ poszli zanim mając nadzieję że zobaczą jego powolną śmierć i będą mogli go opłakiwać lecz tu nagle...
...prowokator wszystkich zaskoczył . Okazało się że prowokator to nie Pan Michał z trylogii Sienkiewicza, który szabelką załatwił wszystkich wrogów Polski, tylko mały prowokatorek :)).
Pain, SebQ oraz Grześ nie zobaczyli jego powolnej śmierci ( może nawet na palu jak Azji  - na co po części liczyli) tylko, zobaczyli jak prowokator realizuje swój przewrotny plan polegający na pokazaniu co ma pod zbroją. Gdy to zrobił, wszyscy sie obrócili, a sam prowokator uciekł z sideł wroga w ich pedalskich ciuchach. Po długich dniach wędrówki zauważył jednak, co ma na sobie, i szybko użył tego do wytarcia rzygów spowodowanych właśnie zobaczeniem swojego ubioru. Jednak prowokator znowu stal sie goły, wiec wszyscy sie obrócili i po prostu nie wiedzieli co powiedzieć, bo to przeszło ich najśmielsze oczekiwania w majtkach skrywał zbroje tak niepowtarzalna, że nie da się tego opisać normalnie training battlesuit -7 była to może nie najlepsza zbroja dla takiego wielkiego wojownika jakim jest prowokator, ale wszyscy stwierdzili że mu pasuje do majtek i wtedy zjawił sie Chuck Norris w stringach Borata i zaczął naparzać ludzi z półobrotu, a że nie rozróżniał dobra od zła (odrożnia tylko siebie od martwych), więc rozwalił cały serwer Mercury i Mars(dlatego nie ma życia na marsie) jednak nie cały... Na Mercurym zostało kilka postaci z > 100 lev. Byl wśród nich GrzesFB, który miał tak wysoki poziom crafta i Honour Point, że mógł ożywić najlepszych wojowników. W ten sposób odrodziła sie ponownie Quarra, ale jak to w życiu widząc to Chuck Norris po prostu nie wytrzymał zrobił to co kiedyś z tibia (czyli ja przeszedł dla niewiedzących) i przeszedł całego Cabala, potem był tak potężnym graczem, że nawet w armorsuicie prowokatora rozwalał na hita każdego, a oni zadawali mu zaledwie 1 obrażeń z wielomilionowego życia oczywiście zostawił on Quarrę w spokoju, bo gdy się dowiedział, że jest wśród nich arramas pogromca bzdunów zawarł z nimi pakt o nietykalności lecz niestety jednak Chuck za nic sobie miał potęgę i respekt ludzi do arramasa, więc pakt był trochę ''upokarzający'' dla Chucka, który wielkim wojownikiem był... No ale cóż poradzisz Chuck zaczął trenować bzduny, ale coś mu nie wychodziło, więc poprosił arramas o naukę i po pierwszych treningach było widać, że chłopak ma talent, ale w ten przyszła kolejna katastrofa. Okazało się, iż Chuck nie ma nerwów do nauki i często wybuchał agresją. Pewnego dnia przystąpił do nauki bardzo zdenerwowany. Arramas pytał się go co się stało, lecz Chuck milczał. 30min potem Chuck powiedział: Wkurzyłem się... chodzę na te twoje treningi, a pobiła mnie moja mama, a ma 123 lata :(((


Jeżeli myślicie, że Szatan jest zły, to się mylicie... jest gorszy xD
http://i12.tinypic.com/61l43sl.gifhttp://i14.tinypic.com/4r814xl.gif
http://img106.imageshack.us/img106/4844/beznazwy2ou0.png

Offline

 

#43 2007-12-16 08:32:03

arramas

Football Master

10098304
Skąd: Bielsk Podlaski
Zarejestrowany: 2007-11-02
Posty: 79
Punktów :   

Re: Bajka

Procyoni zostali zaatakowani przez ród Capellich, a że Capella to homoludy to zaraz zaczęli swoje pedalskie sztuczki i tym sposobem zyskali przewagę na starcie..

Jednak Satan jak to Satan szybko zawołał swych ziomali czyli Procyonow z Quarry. jak jeden mąż stawili się wszyscy.
Satan był dumny. Siły zła po raz pierwszy zebrały się w takiej ilości ...... dokonało si niemożliwe :))

Proyconi nie bardzo wiedzieli jak się zabrać za Capellich ale w pewnym momencie Satan jak na niego przystało wpadł na pomysł wysłania kogoś na wabia. Zgodził się na to pewien mały i słabowity prowokator gdyż samo jego imię się doskonale nadawało do wnerwiania Capellich. Pewien, że nie wróci pożegnał się ze wszystkimi gustownym:
-wyp******am, a wy lepiej skopcie im tyłki bo wrócę i was powyzabijam.
Po tych jakże rozczulających słowach odszedł nie odwracając głowy, wiedział, że bierze udział w czymś ważnym. Tacy jedni Pain, SebQ oraz Grześ poszli zanim mając nadzieję że zobaczą jego powolną śmierć i będą mogli go opłakiwać lecz tu nagle...
...prowokator wszystkich zaskoczył . Okazało się że prowokator to nie Pan Michał z trylogii Sienkiewicza, który szabelką załatwił wszystkich wrogów Polski, tylko mały prowokatorek :)).
Pain, SebQ oraz Grześ nie zobaczyli jego powolnej śmierci ( może nawet na palu jak Azji  - na co po części liczyli) tylko, zobaczyli jak prowokator realizuje swój przewrotny plan polegający na pokazaniu co ma pod zbroją. Gdy to zrobił, wszyscy sie obrócili, a sam prowokator uciekł z sideł wroga w ich pedalskich ciuchach. Po długich dniach wędrówki zauważył jednak, co ma na sobie, i szybko użył tego do wytarcia rzygów spowodowanych właśnie zobaczeniem swojego ubioru. Jednak prowokator znowu stal sie goły, wiec wszyscy sie obrócili i po prostu nie wiedzieli co powiedzieć, bo to przeszło ich najśmielsze oczekiwania w majtkach skrywał zbroje tak niepowtarzalna, że nie da się tego opisać normalnie training battlesuit -7 była to może nie najlepsza zbroja dla takiego wielkiego wojownika jakim jest prowokator, ale wszyscy stwierdzili że mu pasuje do majtek i wtedy zjawił sie Chuck Norris w stringach Borata i zaczął naparzać ludzi z półobrotu, a że nie rozróżniał dobra od zła (odrożnia tylko siebie od martwych), więc rozwalił cały serwer Mercury i Mars(dlatego nie ma życia na marsie) jednak nie cały... Na Mercurym zostało kilka postaci z > 100 lev. Byl wśród nich GrzesFB, który miał tak wysoki poziom crafta i Honour Point, że mógł ożywić najlepszych wojowników. W ten sposób odrodziła sie ponownie Quarra, ale jak to w życiu widząc to Chuck Norris po prostu nie wytrzymał zrobił to co kiedyś z tibia (czyli ja przeszedł dla niewiedzących) i przeszedł całego Cabala, potem był tak potężnym graczem, że nawet w armorsuicie prowokatora rozwalał na hita każdego, a oni zadawali mu zaledwie 1 obrażeń z wielomilionowego życia oczywiście zostawił on Quarrę w spokoju, bo gdy się dowiedział, że jest wśród nich arramas pogromca bzdunów zawarł z nimi pakt o nietykalności lecz niestety jednak Chuck za nic sobie miał potęgę i respekt ludzi do arramasa, więc pakt był trochę ''upokarzający'' dla Chucka, który wielkim wojownikiem był... No ale cóż poradzisz Chuck zaczął trenować bzduny, ale coś mu nie wychodziło, więc poprosił arramas o naukę i po pierwszych treningach było widać, że chłopak ma talent, ale w ten przyszła kolejna katastrofa. Okazało się, iż Chuck nie ma nerwów do nauki i często wybuchał agresją. Pewnego dnia przystąpił do nauki bardzo zdenerwowany. Arramas pytał się go co się stało, lecz Chuck milczał. 30min potem Chuck powiedział: Wkurzyłem się... chodzę na te twoje treningi, a pobiła mnie moja mama, a ma 123 lata :(((.... Arramas odpowiedzial mu tak "niestety nie przykladasz sie do nauki bzdunienia musisz lepiej sie skoncentrowac nad tym co robisz w przeciwnym razie zasmrodze cale Mercury i pokaze ci jak to sie robi lecz Chuck .......


http://img511.imageshack.us/img511/4316/beznazwy1uy1.png

Offline

 

#44 2007-12-30 20:43:04

ThePainkiller

Wojownik Ciemności

10494629
Skąd: Polska - Wrocław
Zarejestrowany: 2007-10-27
Posty: 137
Punktów :   

Re: Bajka

Procyoni zostali zaatakowani przez ród Capellich, a że Capella to homoludy to zaraz zaczęli swoje pedalskie sztuczki i tym sposobem zyskali przewagę na starcie..

Jednak Satan jak to Satan szybko zawołał swych ziomali czyli Procyonow z Quarry. jak jeden mąż stawili się wszyscy.
Satan był dumny. Siły zła po raz pierwszy zebrały się w takiej ilości ...... dokonało si niemożliwe :))

Proyconi nie bardzo wiedzieli jak się zabrać za Capellich ale w pewnym momencie Satan jak na niego przystało wpadł na pomysł wysłania kogoś na wabia. Zgodził się na to pewien mały i słabowity prowokator gdyż samo jego imię się doskonale nadawało do wnerwiania Capellich. Pewien, że nie wróci pożegnał się ze wszystkimi gustownym:
-wyp******am, a wy lepiej skopcie im tyłki bo wrócę i was powyzabijam.
Po tych jakże rozczulających słowach odszedł nie odwracając głowy, wiedział, że bierze udział w czymś ważnym. Tacy jedni Pain, SebQ oraz Grześ poszli zanim mając nadzieję że zobaczą jego powolną śmierć i będą mogli go opłakiwać lecz tu nagle...
...prowokator wszystkich zaskoczył . Okazało się że prowokator to nie Pan Michał z trylogii Sienkiewicza, który szabelką załatwił wszystkich wrogów Polski, tylko mały prowokatorek :)).
Pain, SebQ oraz Grześ nie zobaczyli jego powolnej śmierci ( może nawet na palu jak Azji  - na co po części liczyli) tylko, zobaczyli jak prowokator realizuje swój przewrotny plan polegający na pokazaniu co ma pod zbroją. Gdy to zrobił, wszyscy sie obrócili, a sam prowokator uciekł z sideł wroga w ich pedalskich ciuchach. Po długich dniach wędrówki zauważył jednak, co ma na sobie, i szybko użył tego do wytarcia rzygów spowodowanych właśnie zobaczeniem swojego ubioru. Jednak prowokator znowu stal sie goły, wiec wszyscy sie obrócili i po prostu nie wiedzieli co powiedzieć, bo to przeszło ich najśmielsze oczekiwania w majtkach skrywał zbroje tak niepowtarzalna, że nie da się tego opisać normalnie training battlesuit -7 była to może nie najlepsza zbroja dla takiego wielkiego wojownika jakim jest prowokator, ale wszyscy stwierdzili że mu pasuje do majtek i wtedy zjawił sie Chuck Norris w stringach Borata i zaczął naparzać ludzi z półobrotu, a że nie rozróżniał dobra od zła (odrożnia tylko siebie od martwych), więc rozwalił cały serwer Mercury i Mars(dlatego nie ma życia na marsie) jednak nie cały... Na Mercurym zostało kilka postaci z > 100 lev. Byl wśród nich GrzesFB, który miał tak wysoki poziom crafta i Honour Point, że mógł ożywić najlepszych wojowników. W ten sposób odrodziła sie ponownie Quarra, ale jak to w życiu widząc to Chuck Norris po prostu nie wytrzymał zrobił to co kiedyś z tibia (czyli ja przeszedł dla niewiedzących) i przeszedł całego Cabala, potem był tak potężnym graczem, że nawet w armorsuicie prowokatora rozwalał na hita każdego, a oni zadawali mu zaledwie 1 obrażeń z wielomilionowego życia oczywiście zostawił on Quarrę w spokoju, bo gdy się dowiedział, że jest wśród nich arramas pogromca bzdunów zawarł z nimi pakt o nietykalności lecz niestety jednak Chuck za nic sobie miał potęgę i respekt ludzi do arramasa, więc pakt był trochę ''upokarzający'' dla Chucka, który wielkim wojownikiem był... No ale cóż poradzisz Chuck zaczął trenować bzduny, ale coś mu nie wychodziło, więc poprosił arramas o naukę i po pierwszych treningach było widać, że chłopak ma talent, ale w ten przyszła kolejna katastrofa. Okazało się, iż Chuck nie ma nerwów do nauki i często wybuchał agresją. Pewnego dnia przystąpił do nauki bardzo zdenerwowany. Arramas pytał się go co się stało, lecz Chuck milczał. 30min potem Chuck powiedział: Wkurzyłem się... chodzę na te twoje treningi, a pobiła mnie moja mama, a ma 123 lata :(((.... Arramas odpowiedzial mu tak "niestety nie przykladasz sie do nauki bzdunienia musisz lepiej sie skoncentrowac nad tym co robisz w przeciwnym razie zasmrodze cale Mercury i pokaze ci jak to sie robi lecz Chuck nic sobie z tego nie robił bo wiedział że nic nie pobije smrodu jego skarpet które nosi od urodzenia. Wiedząc to, Arrmas zasmucił się, lecz po chwili uświadomił sobie, iż ...

Ostatnio edytowany przez ThePainkiller (2008-01-01 02:17:40)


http://img46.imageshack.us/img46/5977/beznazwy1ld4.png
(przed rozzłoszczeniem skonsultuj się z psychiatrą i pogotowiem ratunkowym. Pamiętaj działasz na własną odpowiedzialność. Nie odpowiadam za swoje czyny po zezłoszczeniu. Po odejściu od kłótni reklamacji związanych ze zbyt wielkimi obrażeniami ciała nie uwzględnia się xD)

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.fifa09orange.pun.pl www.fansite.pun.pl www.l2sm.pun.pl www.onepiecepbf.pun.pl www.blackblood.pun.pl